Dzisiejszym gościem w KeyStory z gościem jest profesor Michał Jackowski, adwokat specjalizujący się w sztucznej inteligencji.
Sztuczna inteligencja a prawa autorskie - czy prawo reguluje używanie AI?
Sztuczna inteligencja staje się tak popularna, że za jakiś czas prawdopodobnie w ogóle przestaniemy dostrzegać, że jej używamy. Będzie ona częścią wszystkich narzędzi, z którymi mamy styczność na co dzień. W tym kontekście konieczność wprowadzenia regulacji prawnych dotyczących AI staje się coraz bardziej nagląca.
Zaprosiliśmy prof. Michała Jackowskiego, prawnika specjalizującego się w AI, żeby opowiedział nam o tym, jak wyglądają licencje dotyczące wytworów sztucznej inteligencji.
Zapraszamy do odsłuchania całej rozmowy. Poniżej znajdują się notatki do wywiadu.
Aktualna sytuacja prawna w Polsce i na świecie
W Polsce brakuje specyficznych przepisów regulujących wykorzystanie praw autorskich do wytworów AI. Choć w Europie w 2019 roku uchwalono dyrektywę mającą na celu unowocześnienie praw autorskich, w Polsce nie została ona jeszcze wdrożona. Wielość przepisów na świecie, włączając w to amerykańskie, brytyjskie i azjatyckie regulacje, dodatkowo komplikuje kwestię praw do :”dzieł” sztucznej inteligencji.
Czy AI może być trenowane na cudzych utworach?
Zgodnie z dyrektywą europejską, dopóki twórca nie wykluczy wykorzystania swoich utworów przez AI, jest to dozwolone. Jednak kwestia, czy wytwory AI są chronione prawem autorskim, pozostaje niejasna.
Czy wytwory AI są objęte prawami autorskimi?
Kluczową kwestią jest określenie, kto jest właścicielem tworu wygenerowanego przez AI. Dyskusja koncentruje się na stopniu kreatywnego zaangażowania człowieka oraz roli narzędzi AI.
Różne kraje podejmują różne próby podejścia do tego problemu.
We Włoszech, Sąd Najwyższy orzekł, że wkład człowieka musi być na tyle kreatywny, aby mógł być on uznany za autora wytworu AI.
Na drugim biegunie jest Ukraina, która wprowadziła specjalne prawa dla wytworów generowanych wyłącznie przez AI (tylko czy takie istnieją?).
Aktor wygenerowany w AI - jak mieć go na wyłączność?
W trakcie dyskusji na temat praw autorskich w kontekście sztucznej inteligencji (AI) pojawia się coraz więcej pytań dotyczących generowania postaci, aktorów czy modeli za pomocą algorytmów.
W Stanach Zjednoczonych miała miejsce interesująca sprawa, gdzie twórczyni komiksu wniosła o przyznanie jej pełnych praw autorskich do dzieła. Choć treść komiksu została stworzona przez nią, rysunki były generowane przez AI. Pierwotnie Urząd Patentowy przyznał pełne prawa autorskie, lecz po wydaniu decyzji zmienił zdanie, stwierdzając, że rysunki generowane przez AI pozostają w domenie publicznej. Oznacza to, że nie może ona zabronić innym osobom ich wykorzystania.
Podobna sytuacja może mieć miejsce w przypadku generowania sztucznych postaci czy modeli. Profesor Jackowski podkreśla, że wygenerowany aktor czy influencer także znajdzie się w domenie publicznej. Nie będzie można zakazać innym firmom korzystania z tego samego aktora do promowania swoich produktów.
Prawo autorskie a wykorzystanie danych w sztucznej inteligencji: granica między inspiracją a kopiowaniem
New York Times oskarżył OpenAI o naruszenie praw autorskich poprzez bezpośrednie kopiowanie fragmentów artykułów i udostępnianie ich za darmo w internecie.
Jednakże prawnicy amerykańscy twierdzą, że istnieje małe prawdopodobieństwo, aby takie praktyki zostały całkowicie zakazane, gdyż amerykańskie prawo przewiduje wyjątki w wykorzystywaniu danych w dobrej wierze. Twierdzą również, że czerpanie inspiracji z istniejących dzieł nie narusza praw autorskich, ponieważ idee i inspiracje nie są chronione prawnie.
Czasami klient wskazuje na reklamę konkurencji i chce zamówić coś bardzo podobnego. Gdzie leży granica między inspiracją a kopiowaniem? Profesor Jackowski wskazuje, że granica ta zależy od celu, odbiorcy i stopnia zmian wprowadzonych do oryginalnego materiału. Niemal identyczna kopia reklamy, skierowana do tych samych odbiorców i promująca konkurencyjny produkt, definitywnie narusza prawa autorskie.
Jednakże, gdy inspiracja jest inteligentnie wykorzystana i wyraźnie zaznaczona, można uniknąć zarzutów o kopiowanie. Przykłady takie jak zmiana postaci na billboardach czy przeróbka utworów muzycznych mogą stanowić legalne wykorzystanie istniejących dzieł.
Generowanie treści oparte na istniejących danych może prowadzić do naruszenia praw autorskich, szczególnie, gdy generowane wytwory są zbyt podobne do oryginalnych. Jednakże kreatywne wykorzystanie AI może prowadzić do otwarcia nowych możliwości i popchnięcia świata do rozwoju, o ile będzie przestrzegane prawo autorskie.
AI zaczyna być elementem niemal każdego narzędzia w internecie. Za chwilę przeciętny użytkownik nie będzie wiedział, że korzysta z AI.
Czy sztuczna inteligencja pozwoli obejść niektóre przepisy? Np. zgodę zarządcy budynku potrzebną do wykorzystania w reklamie wieży Eiffla?
Prawdopodobnie tak! Budynek stworzony w wirtualnej rzeczywistości będzie nadal budynkiem stworzonym w wirtualnej rzeczywistości, a nie rzeczywistą wieżą Eiffla czy pałacem Buckingham. Więc jest to fajne narzędzie do tego, żeby wiele takich dziwnych furtek sobie otworzyć.
Open Sourcing - baza treści dostępna dla każdego?
“Jeden z moich ostatnich gości podcastu był tak zły na branżę muzyczną właśnie dlatego, że z jednej strony pojawiają się plagiaty znanych utworów, a z drugiej strony twórcy zakazują utworów inspirowanych, składają pozwy. Mój znajomy za pomocą sztucznej inteligencji stworzył bazę wszelkich do tej pory zebranych i niezebranych jeszcze niestworzonych melodii.
AI wygenerowało mu 3,7 miliarda utworów, piosenek, które wrzucił do bazy, którą upublicznił.
I powiedział ciekawą rzecz: Od tej pory nikt nie będzie mógł zakazać drugiemu wykorzystania jakiejkolwiek muzyki, bo jest publiczna baza wszelkich dostępnych, objętych publiczną licencją, wszelkich dostępnych na świecie stworzonych do tej pory melodii.”
Czy mam prawa do piosenki śpiewanej głosami Beatlesów, którą stworzę w AI?
Czy można wykorzystać w reklamie utwór The Beatles?
Nie można wykorzystać czyjegoś głosu.
Prof. Jackowski: “Nie jestem muzykiem ani muzykologiem, ale myślę, że jeśli by się różniły nieco częstotliwością, nie wiem czy w stopniu wychwytywalnym dla ludzkiego ucha, to już by można by było tego bronić.”
Czy można zakazać innym użytkownikom AI korzystania z obrazu, który stworzyła dla mnie sztuczna inteligencja?
Sztuczna Inteligencja często dochodzi do tych samych obrazków. Może na przykład stwierdzić, że jakaś kreacja będzie skuteczna i wygenerować dwóm firmom podobne projekty plakatów.
Czy w momencie gdy do billboardu dodamy swoje packshoty, to możemy zablokować ten obrazek, żeby ktoś inny z niego nie skorzystał, czy to ryzyko istnieje zawsze?
Wyznacznikiem będzie tu wkład twórczy. Jeśli obraz zostanie w odpowiednim stopniu przerobiony, to można go zablokować. Jednak jeśli wykorzysta się niezmieniony output z AI, to każdy będzie mógł z niego skorzystać.
Kiedy właściciele sztucznej inteligencji zaczną płacić za materiały źródłowe?
Sztuczna inteligencja uczy się, bazując na materiałach objętych prawem autorskim.
Na przykład program Sora korzysta np. z Instagrama, z filmów i innych materiałów.
Czy w związku z tym na przykład firma, która ją tworzy – bo to też jest OpenAI – nie powinna płacić jakiegoś rodzaju opłaty autorom za to, że trwa ta nauka?
To wymagałoby już zmiany prawa. Jeśli uznajemy, że to jest inspirowanie się, to inspirowanie się nie jest kopiowaniem, nie jest upublicznianiem.
Ale nie oznacza to, że nie możemy prawa zmienić, żeby ten, który się zawodowo, przemysłowo inspiruje cudzymi utworami, płacił za rozwój tego tego, czym się karmi sztuczna inteligencja.
Nieświadomy użytek AI
Prof. Michał Jackowski: Bardzo ciekawą rzecz ostatnio mi ktoś podrzucił.
Te pytania o granice twórczości, o to, gdzie AI jest twórcą, one padają ciągle.
I ktoś mi powiedział: O czym ty mówisz? Tak dużo AI-a zaczyna być zaszyte już w każdym niemal narzędziu, że za chwilę przeciętny użytkownik nie będzie wiedział, że tam jest AI.
On coś wrzuci, coś mu wyjdzie, użyje tego w dobrej wierze – kto czyta ogólne warunki umów, regulaminy, które mają po kilkanaście stron? Nikt nie czyta. Więc nawet nie będzie wiedział, że tam jest zaszyte AI.
Czy można go wówczas pozbawić praw do jego twórczości?
Nie.
I ten ktoś mi mówi, za moment to będzie takie commodity jak aparat fotograficzny. Nie wiem, czy wiecie, że 100 lat temu była sprawa dotycząca tego, czyje są prawa do zdjęcia, czy są w ogóle prawa autorskie do zdjęcia, bo przecież zdjęcie jest wiernym odtworzeniem życia?
Więc jak może mieć fotograf prawa do zdjęcia? Coś, co się wydaje dzisiaj absurdalne i się śmiejemy.
Więc była sprawa, która doszła do amerykańskiego Sądu Najwyższego, który powiedział tak: odpowiednia kompozycja, ustawienie tła, postaci – jest osobnym dziełem, do którego przysługują prawa, a sam aparat jest narzędziem, które po prostu transponuje tą rzeczywistość w to zdjęcie, w ten utwór.
I myślę, że za moment będzie podobnie ze sztuczną inteligencją, czyli będzie używana rozsądnie, mądrze, będzie po prostu dalej narzędziem twórcy.
“Za moment sztuczna inteligencja to będzie takie commodity jak aparat fotograficzny.
100 lat temu była sprawa dotycząca tego, czyje są prawa do zdjęcia, czy są w ogóle prawa autorskie do zdjęcia, bo przecież zdjęcie jest wiernym odtworzeniem życia?Sprawa doszła do amerykańskiego Sądu Najwyższego, który powiedział tak: Odpowiednia kompozycja, ustawienie tła, postaci – jest osobnym dziełem, do którego przysługują prawa, a sam aparat jest narzędziem, które po prostu transponuje tę rzeczywistość w to zdjęcie, w ten utwór.
I myślę, że za moment będzie podobnie ze sztuczną inteligencją, czyli będzie używana rozsądnie, mądrze, będzie po prostu dalej narzędziem twórcy.”
prof. Michał Jackowski
Czy prawo zablokuje AI?
Obecnie wchodzi w życie AI Act, czyli akt o sztucznej inteligencji, który został przyjęty po długich dyskusjach w zeszłym roku.
Nie ma podstaw, by sądzić, że prawo zostanie jeszcze bardziej usztywnione. Unia Europejska zdaje sobie sprawę, że nie jest tak liberalna jak Amerykanie czy Bliski Wschód, a nie chce być skansenem. Ważne jest, żeby przepisy nie sprawiły, że za chwilę żadna firma nie będzie chciała wejść do Europy.
W Europie został wydany jeden całościowy akt i on przewiduje już kilka kategorii systemów, które nie mogą być w ogóle tworzone przez sztuczną inteligencję, czy z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.
Chyba każdy się zgodzi, że są takie rzeczy, które w naszym kręgu cywilizacyjnym są niedopuszczalne, np. social scoring albo predykcja zachowań tłumu poza określonymi sytuacjami. Nie chcielibyśmy, żeby nasze zachowanie było oceniane i w ten sposób bylibyśmy premiowani.
Poza tym jest dość szeroka gama systemów wysokiego ryzyka, które które są bardzo uregulowane.
Ta gama będzie doprecyzowywana, bo to są dość szerokie kategorie.
W prawie na przykład bardzo interesujące są systemy wspierające sędziów.
Są też szczególne regulacje dotyczące LLM-ów, czyli tych dużych modeli językowych, które muszą spełnić dodatkowe warunki, na przykład muszą być trenowane zgodnie z prawem autorskim, czy muszą być transparentne, czyli muszą odkryć się, jakimi metodami są trenowane.
Jak AI zmieni rynek pracy?
Istnieje duże niebezpieczeństwo, że AI rozreguluje obecną sytuację na rynku pracy. Z pewnością będzie potrzeba mniej juniorów. Zastępowalność pokoleń będzie potrzebna zawsze, ale zamiast pięciu osób, z AI te same zadania będą mogły wykonać dwie osoby.
Mogą zaniknąć prace średniego szczebla.
Jak AI wpłynie na branżę reklamową?
Już w tej chwili widać, że sztuczna inteligencja znacznie wspomaga pracę. Ostatnio kręciliśmy reklamę, którą najpierw wygenerowaliśmy obrazek po obrazku w Unreal Engine, a następnie odbył się plan, na którym nakręciliśmy aktorkę na greenboksie. Te ujęcia były przy kliencie wtrackowywane w obraz wygenerowany przez komputer.
Dzięki temu klient miał podgląd swojej reklamy już na planie i mógł na bieżąco proponować poprawki. Kiedyś nie byłoby to możliwe.
Kolejnym krokiem może być tworzenie wstępnych reklam, które klient będzie wysyłał na badanie z określoną grupą i dopiero potem będzie powstawał właściwy spot reklamowy.
To daje dużą szansę średnim i małym domom produkcyjnym oraz freelancerom, którzy nie stronią od sztucznej inteligencji.W momencie, gdy toczy się gra o większe stawki, do tej pory potrzebny był duży budżet. Trzeba było przygotować bardzo profesjonalne animatiki, storyboardy itp. Mniejsi gracze już w tym momencie nie mieli środków. AI odchudza próg wejścia na rynek.
“Kreacja zaczyna mieć znowu fundamentalne znaczenie. Do tej pory było trochę tak, że najistotniejszy był budżet, później podejście, znajomość techniczna i tak dalej.
A teraz najważniejsza będzie kreacja, bo przy zalewie elementów na przykład z Sory wyróżnikiem będzie oryginalny pomysł.”
KeyStory
Zapraszamy na kanał pana profesora Michała Jackowskiego o Sztucznej Inteligencji w świetle prawa: https://www.youtube.com/@mjackowski/