Storytelling w reklamie filmowej przeżył rewolucję, kiedy w grze pojawił się internet i możliwe stało się szybkie przesyłanie filmów między odbiorcami.
Budowanie napięcia, wywoływanie silnych emocji stało się najlepszym sposobem na uzyskanie milionowych wyświetleń. Do dzisiejszego odcinka TOP 5 wybraliśmy najbardziej wzruszające spoty reklamowe i lojalnie ostrzegamy: przygotujcie chusteczki, bo my na nich płakaliśmy…
Miejsce 5 - Man On The Moon - John Lewis
klient: John Lewis
tytuł: Man On The Moon
reżyser: Kim Gehrig
agencja: Adam&eve/ DDB
Nie ma chyba zaskoczenia, że w tym zestawieniu znalazła się reklama Johna Lewisa, choć ta akurat jest chyba najmniej świąteczna. Porusza za to bardzo ważny problem – samotności osób starszych. Reklama w komiksowy, a nawet bajkowy sposób przekazuje problem społeczny który jest bardzo dotkliwy zwłaszcza w okresie bożonarodzeniowym. Nie przypadkowo starszy pan mieszka na księżycu, który jest kosmicznie daleko.
Ta reklama jest pięknie naiwna. Nie przeszkadza bezsens tego, że balony doleciały na księżyc, że dziadek bierze lunetę i od razu znajduje dziewczynkę. W taki komiksowy, przerysowany sposób, zbudowana jest tu historia, która porusza nawet twardzieli.
Miejsce 4 – English for beginners – świąteczna reklama Allegro z 2016 roku
klient: Allegro
reżyser: Jasper Eriestam
agencja: Bardzo
Żadna polska reklama nie zasługuje na wyróżnienie bardziej niż ta. Tę reklamę znają wszyscy. “Dziadek Allegro” stał się kultową postacią, a sama reklama została doceniona na całym świecie. W Polsce ten spot stał się wręcz wyznacznikiem dla rynku. W pewnym momencie była głównym wyznacznikiem storytellingu. Kiedy tylko padał temat opowieści w reklamie, klienci od razu do niej nawiązywali.
Co ją różni od zagranicznych spotów, to to, że jest w niej dużo humoru (nawet czarnego). Ciasne, podglądackie zdjęcia z ręki, mocno obecne na bohaterach bardzo dobrze angażują odbiorcę. Reklama została doceniona na wielu festiwalach na całym świecie – i słusznie! Gratulujemy!
Miejsce 3 - Puppy Love - Budweiser
klient: Budweiser
reżyser: Jake Scott
agencja: Anomaly
produkcja: RSA
,,Nie może być wzruszających reklam bez małych piesków” Mateusz Coelho Pleskacz
Lata 2012 – 2017 zapisały się w reklamie filmowej jako złoty czas storytellingu. Od kilku lat (o czym już rozmawialiśmy) widzimy spadek oryginalności w reklamach storytellingowych. Natomiast spot Budweisera (z roku 2014) ogląda się z wielką przyjemnością.
Siłą tej reklamy są piękne obrazki namalowane światłem niczym grafiki z lat 50 (czysta Ameryka!), dzięki którym czujemy się, jak byśmy oglądali film, a nie, jak by ktoś nam wciskał zakup.
Miejsce 2 - P&G - Thank You, Mom!
P&G “STRONG”
reżyser: Jeff Nichols
agencja : Wieden + Kennedy, USA
produkcja:Ratling Stick
Unowocześniona wersja reklamy z 2012 roku, jednak tym razem historia została opowiedziana w inny sposób. Starszy spot miał formę dokumentu, skupiał się w pełni na bohaterach.
Reklama z 2016 roku natomiast skupia się na storytellingu i wykorzystuje narzędzie, które jest dość rzadko spotykane w reklamie – a szkoda, bo efekt końcowy jest fantastyczny. Widzimy różne obrazy i szybko możemy się zorientować, że przesuwamy się w przód i w tył po linii czasu, podczas gdy narracja płynnie prowadzi nas przez jedną historię. W ten sposób przedstawione zostaje przesłanie reklamy, którym jest siła łącząca wszystkie medalistki. Siła mam.
Miejsce 1 - My Dad's Story
reżyser: Thanonchai Sornsriwichal
produkcja: Phenomena
Zawarta tu kumulacja wszystkich wzruszających narzędzi i gama skrajności się sprawdza, że przekaz staje się w 100% jasny.
Gdyby ta reklama powstała w kulturze zachodnioeuropejskiej, byłaby oceniana przez zupełnie inny pryzmat. Jednak ponieważ jest z zupełnie innego klucza kulturowego, obiera się ją inaczej. Dzięki temu, że przedstawione sytuacje mają miejsce w innej kulturze, odbiera się je zupełnie inaczej, wyciąga z nich więcej. Przesuwa się próg tego, co odbieramy jako kicz, dlatego chcemy wierzyć w to, co widzimy.